Idąc w ślad poborców podatkowych i wszystkich innych
urzędników skarbowych, którzy chronią obecny
system finansowy, kontrolowany przez wysoką masonerię,
która jest kościołem szatana na ziemi, niektóre papugi
powtarzają: „Podatki zawsze istniały i powinny
zawsze istnieć. To jest normalne”. Niestety, papugi te odnoszą się do fragmentu Ewangelii,
w którym Pan Jezus odpowiada: „Oddajcie więc Cezarowi
to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do
Boga” (Mt 22,21) lub do fragmentu o Zacheuszu, który
był zwierzchnikiem celników i oszustem, a którego Pan
Jezus nie potępił, ale nawrócił.
Nie mamy nic przeciwko papugom, ponieważ ich mózgi
są bardzo ograniczone i mogą powtarzać tylko to, co
usłyszą. Nie mogą przekonywać, wnioskować i poprawiać
sytuacji, które tworzone są przeciwko zdrowemu
rozsądkowi, logice, a nawet sprawiedliwości. Dlatego nie
próbuje się naśladować rozumu papugi.
Można jednak zwracać się do rozsądnych ludzi, którzy
mają poczucie sprawiedliwości i którzy są wystarczająco
wyrozumiali, żeby chcieć lepszej przyszłości dla siebie
samych, dla swoich bliźnich i dla swoich dzieci.
W swojej odpowiedzi faryzeuszom Pan Jezus nie powiedział:
„Płaćcie wasze podatki Cezarowi”, ponieważ
gdyby chciał, żebyśmy płacili podatki Cezarowi, powiedziałby
to jasno. Ale był On bystrzejszy od hipokrytycznych
faryzeuszy, którzy zastawiali na Niego sidła.
„Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara”
– ale co faktycznie do niego należy? Czy jest to chleb
na naszym stole, na który zarabialiśmy codzienną pracą
w pocie czoła? Czy są to nasze domy, za które musimy
płacić potrójnie z powodu oszukańczego bankierskiego
biznesu? Czy jest to woda, która jest bezpłatnym darem
Boga dla człowieka? Czy jest to nasza pszenica, nasze
ziemniaki, nasze jabłka, które sami uprawialiśmy i którym
Bóg, w swojej nieskończonej dobroci, pomagał kiełkować
i rosnąć?
Powiedzcie mi, co Cezar robił w tym wszystkim? Nic.
Więc oddawać Cezarowi to, co należy do Cezara, znaczy
nie oddawać mu niczego, ponieważ nie pomagał on
w produkcji niczego w naszym kraju. Dzisiejszy Cezar,
który zmusza nas do składania mu hołdów, przywłaszczył
sobie prawa do dóbr obywateli.
Ktoś może odpowiedzieć, że Pan Jezus nie potępił
Zacheusza, który był celnikiem! Nie, w Swojej wielkiej dobroci,
Jezus nawrócił go. Nie powiedział mu, żeby kontynuował
oszukiwanie ludzi. Zacheusz zrozumiał i przyrzekł
nawet poczwórnie zwrócić pieniądze, które uzyskał
niesprawiedliwie.
– Jak rząd będzie mógł finansować prace publiczne,
kiedy nie będzie żadnych podatków?, mogą powiedzieć
inni.
– Czy drogi, systemy wodociągowe i kanalizacyjne
budujemy z podatków, czy z betonu, płyt, rur itd.?
Drogi i systemy wodociągowe i kanalizacyjne budujemy
oczywiście z materiałów wymienionych wyżej. Czy
brakuje ich w naszym kraju? Nie, jest ich wiele. Czego
więc brakuje? Pieniędzy. Tak więc ktoś musi je tworzyć.
Można produkować wszystko, z wyjątkiem cyfr wypisanych
na kawałkach papieru lub w książeczkach czekowych.
Jest to dokładnie ten punkt, w którym Cezar
znajduje się w błędzie. Cezar (rząd) musi oddać społeczeństwu
to, co należy do niego i przestać go żywcem
obdzierać ze skóry dla zysków jego panów – Międzynarodowej
Finansjery – którzy, ponieważ tworzą pieniądze i
kredyt, przejmują całe nasze realne bogactwo1.
Nie jest trudno tworzyć pieniądze. Jeśli ich brakuje,
trzeba je stworzyć, a wtedy poważne problemy bezrobocia,
bankructw, rodzin wyrzuconych na ulice, zostaną
rozwiązane.
Nasza biedna papuga nic z tego nie rozumie i nigdy
nie zrozumie. Oczywiście dlatego, że nie potrafi myśleć.
Ale my zapraszamy ludzi, którzy mają trochę zdrowego
rozsądku do studiowania wspaniałych artykułów Louisa
Evena na ten temat.
Thérèse Tardif
1 W systemie Kredytu Społecznego rząd, który reprezentuje społeczeństwo,
a nie międzynarodową finansjerę, ma obowiązek tworzenia
pieniędzy dla społeczeństwa bez odsetek. Rząd tworzy też pieniądze
na prace publiczne i nigdy nie tworzy ich jako długu, w przeciwieństwie
do obecnego systemu, gdzie każde wprowadzone w obieg pieniądze
są tworzone jako dług. (przyp. tłum.)
Kto jest bogatszy dzięki podatkom?
Kredytowcy Społeczni z pewnością przyznają, że za całą produkcję, prywatną czy publiczną, trzeba zapłacić. Ale dodadzą: „Trzeba za nią zapłacić kosztem konsumpcji wywołanej przez tę produkcję”. Ale jeżeli system produkcyjny może odpowiedzieć, bez wyczerpania, zarówno na popyt publiczny jak prywatny, to dlaczego popyt publiczny ma być finansowany ze szkodą dla popytu prywatnego? A przede wszystkim, dlaczego wielka część podatków, wyrwana z kieszeni pojedynczych osób i rodzin, musi być użyta do zapłaty za zwykłe prawo do pracy? Dlaczego mamy płacić za nasze drogi, mosty, szpitale, systemy wodociągowe, szkoły, kościoły – podwójny, czy potrójny ich koszt realny? A płacić raz tym, którzy je budowali lub dostarczali materiał i płacić raz, dwa razy, a nawet więcej, ludziom, którzy ani nie wykonali pracy, ani nie dostarczyli materiałów? Jeżeli społeczność może sama dostarczyć wszystkiego, co jest użyte do produkcji, dlaczego ta społeczność jest zadłużona, kiedy produkcja została wykonana? Jak możemy być winni obcokrajowcom za produkty wykonane w naszym kraju przez mózgi, mięśnie i materiały pochodzące z naszego własnego kraju? Jak postęp, dziedzictwo poprzednich generacji, które należy do wszystkich, może przynosić nam większe podatki, zamiast dywidend dla każdego na zakup produktów, które gromadzą się w magazynach? Kredytowcy Społeczni nie biorą udziału w walce o to, żeby dowiedzieć się, który z rządów, federalny czy prowincjonalny, powinien otrzymać większą część naszych podatków. Zostawiają oni ten sport tym, którzy taką walką są zainteresowani. To prawda, że istnieje jeden złodziej, który kradnie więcej pieniędzy niż drugi. Mniejszy rząd domaga się udziału w łupie zrabowanym przez większy rząd. A ponieważ większy rząd odmawia, mniejszy rząd pozbawia podatników – ofiary – większej ilości pieniędzy w imię niezależności. Niezależności od kogo? Od obrabowanych podatników? Kredytowcy Społeczni są zbyt dobrze poinformowani, żeby się na to nabierać. Jeśli cierpią oni z powodu tego zła, to przynajmniej go nie akceptują. Oni z nim walczą.
Louis Even
Źródło: Czasopismo Michaelhttp://www.michaeljournal.org/wyspa.htm
Kontakt z czasopismem Michael:
Pismo MICHAEL
ul. Komuny Paryskiej 45/3A
50-452 Wrocław
Tel.: (071) 343-6750
E-mail: redakcja@michael.org.pl
Anunnaki
Artykuły
Darmowa Emergia
ekonomia
Energia
FEMA
Filmy
finanse
Globalne medytacje
GMO
historia
Inne
Jackowski Krzysztof
Janusz Korwin Mikke
Jerzy Buzek
Jezus Chrystus
Kabała
Kalendarz Majów
Kometa (Nibiru)
Kredyt Społeczny
Kręgi w zbożu i 2012
kryzys gospodarczy
Książki o roku 2012
Linki
Marcel Messing
Medytacja
NASA
Nauka
Nibiru
NWO
polityka
Projekt Cheops
Proroctwa
PROUT
Przebiegunowanie
Przepowiednie
religia
Rok 2012
Rozwój świadomości
Szczepionki
Świńska Grypa
Tesla Nikola
Transformacja DNA
UFO
Unia Europejska
Video
Web Bot
WHO
Wiadomości
Wieści z wody
Zdrowie
Loading
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz